To takie typowe – wino trochę inaczej
Ostatni wpis poświęciłem projektom opakowania piwa. Dzisiaj daleko od tego nie ucieknę, bo chciałbym Wam pokazać nieco inne podejście do opakowania wina. Inne i od tego co wyróżniało projekt piwa, i trochę inne od pozostałych projektów na jakie możemy natknąć się w sklepach.
Mowa o winie „OH SO TYPICAL” – autorskim pomyśle amerykańskiego projektanta Micaela Butiala. Micael najwyraźniej odrobinę znudził się typowymi winami, których opakowania starają się być dostojne, eleganckie, często wręcz wzniosłe. Postanowił stworzyć markę i jej opakowanie, które będzie wesołe, kolorowe, trochę szalone, a na pewno będzie budziło uśmiech na twarzy.
No i takie właśnie są te projekty, zupełnie bezpretensjonalne, trochę krzykliwe i na pewno ściągające wzrok. Żeby nie było, mam do nich dwa zastrzeżenia. Pierwsze to techniczna jakość wykonania owych projektów. Rozumiem, że jest to projekt koncepcyjny, niemniej autor mógł się odrobinę bardziej postarać. Druga rzecz dotyczy dokładnie tego samego, czego czepiłem się przy Pantone`owych piwach. Mianowicie czy tak zapakowane wino by się dobrze sprzedawało. Zwłaszcza, że ktoś bardziej konserwatywny może to opakowanie pomylić z bezalkoholowym napojem dla dzieci. Ja na pewno zwróciłbym na to uwagę, ale czy innemu bardziej „tradycyjnemu” klientowi też by się to spodobało to już nie jestem taki pewny.
Niemniej cała ta koncepcja wydaję mi się być trafiona – tak zapakowany produkt na pewno znajdzie jakichś klientów, a Ci nie będą mieli problemu ze znalezieniem tego niezwykle kolorowego opakowania na sklepowej półce. Czyli nisza została znaleziona, oznaczona i w jakiś sposób zagospodarowana.
Tak naprawdę wybór tego projektu nie był do końca przypadkowy. To już 200tny wpis jaki pojawił się na Graficznym, więc pomyślałem sobie, że należałoby to jakoś oblać na wesoło. Fakt, że powyższe makiety nie są zbyt doskonałe, tylko oddają stan ducha Graficznego, którego ciągnę jak mogę, ale też nie zawsze w idealny sposób. Czyli na zdrowie i oby kolejne 200 wpisów było choć trochę fajniejszych od ostatnich. 😀
