Filmowe plakaty Olly Moss`a
Przyznam szczerze, że nie jestem wielkim miłośnikiem przeprojektowywania i wracania do starych plakatów filmowych. Bardzo wielu grafików, zwłaszcza na zachodzie, od tego zaczyna budowanie swojego portfolia. Efektem tego są przebajerzone plakaty starych hitów, które bardzo często zalewają internet.
Mimo wszystko, że tego nie lubię, to dzisiaj pisze o Olly`m Moss`ie – brytyjskim projektancie, który w swojej twórczości często wraca do nieco starszych filmowych hitowych i tworzy do nich swoje autorskie wersje plakatów. Nie są to arcydzieła plakatu jakie tworzyli tuzy grafiki dekady temu. Brak im intelektualnej głębi i artystycznego szlifu. Brak im dowcipu i szerszego spojrzenia.
Jednak o tym piszę, bo mimo wszystko są zdecydowanie warte uwagi. Nie są tak kiczowate jak plakaty, które można zobaczyć we współczesnych kinach, co chyba trzeba uznać za największy plus. Są przyzwoicie wykonane, mają swoją atmosferę i bardzo przyjemnie się na nie patrzy. Ot, po prostu.
Na stronie autora widać jak ten z czasem dojrzewa i jego plakaty stają się coraz mniej dosłowne i techniczne, a stają się bardziej liryczne. Dlatego właśnie (zresztą jak zwykle) zachęcam do obejrzenia strony Oll`ego, a poniżej kilka wybranych przeze mnie plakatów jego autorstwa.