Ciekawa identyfikacja MoTMI
Na wstępie wyjaśnię akronim z tytułu – chodzi o bardzo fajne muzeum, które mieści się w Nowym Jorku „Museum of The Moving Image”. Muzeum to koncentruje swoją uwagę na wszelkich przejawach obrazu ruchomego takich jak film, telewizja czy gry komputerowe.
Piszę o tym, bo przez przypadek udało mi się natrafić na bardzo ciekawą identyfikację wizualną, którą Zipeng Zhu zaprojektował właśnie dla tej instytucji. Na pierwszy rzut oka jest bardzo toporna i niespecjalnie fajna. Jej głównymi elementami są grubo ciosane litery wykute z kwadratów. No niezbyt ładne. Z owego ociosania liter powstał już nieco ciekawszy wzór przypominający piksele, a z połączenia wzoru i liter zaczęła wyłaniać się ciekawa kompozycja plakatu i innych materiałów.
Nie wiem czy się nie mylę, ale wydaję mi się, że projekt, o którym tu piszę może mieć tyluż zwolenników co przeciwników. Tym ostatnim mógłbym jeszcze zwrócić uwagę na to, że jest to jeden z nielicznych przykładów na to, jak identyfikacja wizualna z powodzeniem wkracza w przestrzeń budynku i całkiem nieźle sobie w niej radzi.
No trochę to wszystko dziwne, ale na pewno zwraca uwagę i jakiś ukryty sens w tym jest. Tak mi się przynajmniej wydaje. 🙂