Gin Gillemore
Lato trwa w najlepsze, części z nas udało się znaleźć trochę czasu na wypoczynek (ja na ten przykład, będę wypoczywał od jutra), a w czasie miłej sielanki warto rozważyć rozsądne zasmakowanie w jakimś rozweselającym drinku.
Jeśli z kolei myślicie nad tym, aby użyć do swojego drinka jakąś niecodzienną markę alkoholu, to warto wziąć pod rozwagę magiczny gin Gillemore. Magiczny, bo tak właśnie próbuje go definiować jego twórca, młody (19 letni) ale na pewno odważny przedsiębiorca Louis Gillemon. Za wizję artystyczną projektu odpowiada belgijskie studio graficzne Skin Branding Agency.
Ale co jest takiego w projekcie, że zdecydowałem się o nim pisać? Otóż jak zwykle niewiele. To znaczy projekt jest niezwykle ładny i przyciągnie wzrok każdego entuzjastę estetyki, ale zostało to osiągnięte przy pomocy zaledwie kilku elementów. Na pewno zwraca uwagę świetna niecodzienna butelka, prosty acz sugestywny projekt nadruku i wieńczący całość drewniany korek. Tak, tylko tyle potrzeba aby zrobić pełny i świetnie się prezentujący produkt.
Myślę zresztą, że nie tylko ja tak sądzę. Pod zdjęciami samego produktu, możecie zobaczyć jak ów magiczny napój jest podawany w duńskiej restauracji z trzema gwiazdkami Michelina. Swoją drogą świetna prezentacja, zresztą zobaczcie sami.