Poukładane fotografie Emily Blincoe
Co może wyjść z połączenia nerwicy natręctw i fotografii? Emily Blincoe, fotografka z Texasu w Stanach Zjednoczonych pokazała, że efektem takiego miksu może być tylko świetna seria zdjęć.
Seria, w której artystka fotografuje zebrane według koloru przedmioty codziennego użytku, słodycze lub kwiaty. Efekt jest naprawdę warty zainteresowania.
Nie jest to pierwszy raz, gdy widzę podobne zdjęcia – jakiś czas temu w internecie można było zobaczyć serie fotografii (nazwiska autora, niestety, sobie nie przypomnę), w których autor układał przeróżne przedmioty w absolutny i pedantyczny porządek. Pamiętam, że od owych zdjęć bił chłód i wrażenie niezdrowej fascynacji porządkiem. Emily, podeszła chyba nieco inaczej do tematu. Owszem, ład i uporządkowanie grają tutaj pierwszą rolę, natomiast czuć w tym wszystkim pewien luz i kobiecą rękę, która z porządku i systematyzacji potrafi wyczarować ciepłą i domową atmosferę.
Rzecz jasna, poniższe zdjęcia to tylko wyrywek z całej twórczości Blincoe. Na co dzień chyba bardziej kręci ją reportaż, niż takie studyjne projekty, więc jeśli jesteś ciekaw co innego tworzy Emily, odwiedź jej oficjalną stronę internetową.