Niezwykłe malarstwo Ekateriny Panikanovej
Dawałem już temu wyraz wiele razy na Graficznym, ale raz jeszcze to napiszę. Nie bardzo umiem i nie bardzo wiem jak pisać o malarstwie i jak o nim opowiadać… Szczerze mówiąc to nawet nie bardzo się na nim znam. Niemniej jednak czasem coś na tyle przykuwa moją uwagę, że mam niezdrową chęć podzielenia się tym z innymi.
Tak też jest i tym razem, a tymi „innymi” jesteście Wy, drodzy czytelnicy Graficznego. Dzisiaj chciałbym Wam zaprezentować malarstwo Ekateriny Panikanovej, które jest o tyle niecodzienne, że autorka zamiast płótna korzysta ze starych książek. Efekt jest nieco chaotyczny, ale na pewno warty uwagi. Prace na pierwszy rzut oka przypominają kolaże, aby zobaczyć główny temat pracy trzeba się przebić przez formę samego dzieła. Wymaga to oczywiście większej uwagi niż przy oglądaniu „zwykłych” obrazów ale myślę, że warto.
Oglądając te prace bardzo szybko zaczynamy się zastanawiać co jest ważniejsze: temat czy forma prac. Na to pytanie już oczywiście nie odpowiem, Wam pozostawiając te rozważania. Żeby było łatwiej przypomnę o pracach innego artysty, którego jakiś czas temu prezentowałem: Nicka Gentry`ego. Jakkolwiek graficznie te malunki są nieco inne, tak pomysł na sztukę jest podobny – oboje artyści wykorzystują nośnik informacji do prezentacji swojej sztuki.
Poniżej kilka zdjęć prac Ekateriny, a jeśli zainteresowała Was ta artystka, to odwiedźcie jej stronę internetową.